Marzec, 2011
Dystans całkowity: | 335.00 km (w terenie 35.00 km; 10.45%) |
Czas w ruchu: | 13:45 |
Średnia prędkość: | 24.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.00 km/h |
Suma podjazdów: | 801 m |
Maks. tętno maksymalne: | 170 (88 %) |
Maks. tętno średnie: | 146 (75 %) |
Suma kalorii: | 5917 kcal |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 67.00 km i 2h 45m |
Więcej statystyk |
Chciałem zrobić setkę, a tylko się do niej zbliżyłem
-
DST
89.00km
-
Teren
15.00km
-
Czas
03:30
-
VAVG
25.43km/h
-
VMAX
43.58km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
170( 88%)
-
HRavg
146( 75%)
-
Kalorie 2349kcal
-
Podjazdy
401m
-
Sprzęt Giant XTC 0 DE 2010
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niestety :). Przejechałem ten dystans nie schodząc z roweru.
Objechałem sobie częściowo maraton Poznań by Grabek :)
Zrobiłem 4 kółka wokół Malty ze średnio 29km/h, trochę wiało, ale przyjemnie ogólnie. Wróciłem przed 20-stą więc już mi nogi trochę zmarzły.
Wyprawa z napinką :)
-
DST
88.00km
-
Czas
03:20
-
VAVG
26.40km/h
-
VMAX
52.00km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
HRmax
165( 14%)
-
HRavg
143( 74%)
-
Kalorie 2168kcal
-
Podjazdy
400m
-
Sprzęt Giant XTC 0 DE 2010
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Wrzesni i z powrotem, cały czas asfalt. W jedną stronę prędkość średnia 33 km/h, prawie caly czas wiatr w plecki ;). W powrotem gorzej, wiatr bezlitośnie chłostał mnie po twarzy, średnia ok. 20 km/h. Rower jest tak sztywny, ze przy bocznych wiatrach robiło sie hardkorowo niebezpiecznie. Jechałem oparty o wiatr ;)
Poranek bez napinek :) Lajcik
-
DST
70.00km
-
Czas
03:02
-
VAVG
23.08km/h
-
Sprzęt Giant XTC 0 DE 2010
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taki lajcik
Rozgrzewka 2
-
DST
50.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:23
-
VAVG
20.98km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
HRmax
155( 80%)
-
HRavg
136( 70%)
-
Kalorie 1400kcal
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już dużo lepiej :)
Rozgrzewka
-
DST
38.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
25.33km/h
-
Sprzęt Giant XTC 0 DE 2010
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po długiej przerwie, prawie 5 miesięcy nie siedziałem na rowerze, zaczynam proces przywracania formy. Do maratonu w Murowanej Goślinie został 1 miesiąc ;)
Było ciężko, choć tylko asfalt.