W końcu trochę w pionie
-
DST
41.50km
-
Teren
41.50km
-
Czas
02:20
-
VAVG
17.79km/h
-
VMAX
44.00km/h
-
Temperatura
35.0°C
-
HRmax
154( 79%)
-
HRavg
119( 61%)
-
Kalorie 1112kcal
-
Podjazdy
604m
-
Sprzęt Giant XTC 0 DE 2010
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 czerwca 2011 | dodano: 08.06.2011
Nareszcie trochę górek. Nie chciało mi się iść na rower bo duszno, ale się zmusiłem. 600 m pękło, ale wkurza mnie moje tętno. Zasuwałem mega szybko pod górki a tutaj nic. Tętno maks 154 bpm. Chyba jednak zmęczony jestem po maratonie, albo bateria w pulsometrze mi się kończy.
Oczywiście ponad 2 litry płynów wypite podczas tej podróży.
Niestety już na samym początku rozciąłem o szkło mojego racing ralpha i foss'a. Wkurzyłem się, 3 ostatnie komplety opon i wszystkie przecięte. Oczywiście zawsze tył. Skleję ją i jeszcze na niej w Karpaczu wystartuję, bo tragedii nie ma, a bieżnik wzorowy ;).
komentarze
Rodman | 07:03 piątek, 10 czerwca 2011 | linkuj
wystarczy zegarek i palec przyłożony w ..... odpowiednie miejsce ;-)
na ch** ci ciśnieniomierz w łóżku ?!?
na ch** ci ciśnieniomierz w łóżku ?!?
Rodman | 07:42 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj
nom, Maks dobrze mówi - to badanie ma przetrenowane - zmierz tętno zanim zaczniesz poranną zabawę Wackiem" ;-))))
Maks | 07:36 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj
Sprawdź rano jak się obudzisz tylko nie rób gwałtownych ruchów. Co prawda tętno to indywidualna sprawa każdego.
Ja jak miałem spoczynkowe 43-45 To wiedziałem że organizm jest zajechany i treningi tego dnia trzeba odpuścić. U mnie spoczynkowe waha między 50-60. Ale tak jak mówię to jest indywidualna sprawa. Czasem czuje, że jestem przetrenowany bo treningi są robione do zajechania a to nie jest dobre bo potem trzeba się cały tydzień regenerować :(
Artur mówił, że w okresie maratonowym wystarczy jeden trening zrobić i wyścig (to powinno wystarczyć).
Ja jak miałem spoczynkowe 43-45 To wiedziałem że organizm jest zajechany i treningi tego dnia trzeba odpuścić. U mnie spoczynkowe waha między 50-60. Ale tak jak mówię to jest indywidualna sprawa. Czasem czuje, że jestem przetrenowany bo treningi są robione do zajechania a to nie jest dobre bo potem trzeba się cały tydzień regenerować :(
Artur mówił, że w okresie maratonowym wystarczy jeden trening zrobić i wyścig (to powinno wystarczyć).
KeenJow | 20:03 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
grigor86 -> Młodzik ostatnio równa z błotem każde wniesienie Wielkopolski, a skalne góry sprowadza do parteru ;)
Trzymam kciuki za Karpacz.
Trzymam kciuki za Karpacz.
grigor86 | 19:20 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Tej, ale Ty chapaka jesteś :-) Tyle kilosów w terenie w takim upale? Dobry zawodnik. Dawaj do ziomali - chętnie poczytam jak sobie w maratonach radzisz. pozdROWER.
Komentuj